W ramach sprzeciwu co do panującej na zewnątrz "szarzyzny", zamieszczam posta w kolorze pink :)
Może nie jest to do końca moja ulubiona stylistyka, mimo kwiatowych motywów, jednak połączenie pudrowego różu, bieli i kokardek jest tak wdzięczne i pozytywnie nastrajające, że nie mogłam się oprzeć :) Wszelkie romantyczki i różolubne osóbki powinny być zadowolone...
A zdjęcie stylizacji wnętrz, jakie przygotowałam jest tak przytulne, delikatne, kobiece, świeże, że pewnie wiele z Was chciałoby posiedzieć w takim różowym pokoju, gdy na zewnatrz taka szara brzydota :) Ja tam bym chciała... ;)
Nie miałas ochoty pocieniować troche?:)
OdpowiedzUsuńroze to zdecydowanie moj ulubiony motyw;)
takie małe cieniowanie jest ale obawiałam sie ze przedobrze:) oj tak roze to jest to:)
OdpowiedzUsuń