Witajcie kochani,
kiedys kiedys dostałam fajną obrotową ramkę, troszke uszkodzoną, zaniedbaną...
W końcu doczekała się metamorfozy:)
Ramka na początku wyglądała następująco:
Pomalowałam ją na biało:
Po wyschnięciu wzięłam szarą farbę, silikonowe stemple i ozdobiłam różyczkami trochę tu, trochę tam...
Następnie pędzelkiem delikatnie zanurzonym w szarej farbie postarzyłam całość, dodając ciemne smugi na kantach i rogach...
Za pomocą srebrnej konturówki zaczęłam dekoracje ramki, dodając kropki i napisy...
Efekt końcowy prezentuje się następująco:
ślicznie razem wyglądacie, a ramka jest pięknym dodatkiem!
OdpowiedzUsuńślicznie wyszła rameczka, nie mówiąc o zawartości :-). podoba mi się w bieli dużo bardziej.
OdpowiedzUsuńno właśnie, w brązie była taka smutna i staromodna;)
UsuńPo jak milo, dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, ramka jest bardzo ładna:-)
OdpowiedzUsuńWcześniej leżała wcisnieta w jakiś zapomniany kąt a teraz przynajmniej dumnie stoi na polce w salonie:-D
UsuńBardzo klimatyczna renowacja:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metamorfoza:))pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńfajnie, gdy przedmioty moga zyskać całkiem nowy look:) pozdrawiam również!
UsuńSuper przmiana, bardzo mi się podoba! A ja myslałam, że to przecierki a Ty domalowałaś,a wyglada jak przetarte ;)
OdpowiedzUsuń