Przyznam się bez bicia, że jest to tzw. "post na szybko". Komplet wykonałam jakiś czas temu i niestety nie wykonałam żadnych zdjęć w trakcie, także trzeba się zadowolić efektem końcowym:)
Najbardziej dumna jestem z doniczki, która w oryginale była plastykowym paskudztwem, a po decoupagowych metamorfozach zyskała styl i look ;)
Poza tym kto nie lubi motylowych ozdób, hm?
Komplet obejmuje doniczke, świecznik i pudełko.
A na koniec kilka fotek ze spaceru, chyba ostatniego takiego ciepłego i pełnego słońca...
Piękny fiolet, czyz nie?
Kto by pomyślał, że ślimakowa skorupka może być tak wdzięcznym "modelem"... :)
Nie, nie... nie zebrałam go... ;)
Mam chyba 100 ujęć tych much, ale daruję Wam całą galerię ;)
Takie skarby można znaleźć na łące...
Uwielbiam takie samotne spacery z aparatem ustawionym na funkcję makro, a Wy? :)
JESTEM POD WRAZENIEM PRZEOBRAŻENIA TEGO PLASTIKOWEGO PASKUDZTWA..MUSZE I JA SIE SKUSIĆ))
OdpowiedzUsuńhehehe, czekam na Twoje skuszenia ;)))
UsuńPrace cudowne!
OdpowiedzUsuńcudny cudny cudny komplet!!!!!!!!!!!!!! a zdjęcia piękne, aparat z lustrzanką ?:)
OdpowiedzUsuńNie, niestety bez lustrzanki, ale jest dobry, mi bynajmniej dobrze sluzy:) dziękuję za miły wpis
UsuńPrzepiękny komplecik i przepiękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńpiękny komplet motylkowy, lubię takie czarno-białe wzory, nadają przedmiotom elegancji i stylu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie...i prawie wszedzie pasują;) pozdrawiam!
UsuńTe motyle są przepiękne!
OdpowiedzUsuńWersja black&white bardzo na tak:)
Fantastyczny komplet, jestem totalnie zauroczona! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu na http://pomorskie-craftuje.blogspot.com :)