Kochani,
dawno nie pracowałam na drewnianych podkładkach a przecież to taki wdzięczny materiał, bez zaokragleń, niewielki, no decoupaguje się z przyjemnością:)
Za chwilę krok po kroku, a teraz zerknijcie na chwilę na efekt końcowy:
Zaczynamy od pomalowania podkładek za pomocą gąbeczek. Przednią część malujemy na biało, bo tam nakleimy papier, a spodnią na kolorowo.
Ja nałożyłam biel na jedną część podkładki, czerwień na drugą i gąbeczką cieniowałam do uzyskania pożądanego efektu...
Jeśli nie widzieliście jeszcze moich małych pomocników to przedstawiam Kitka i Kinie :)
A wracając do pracy...
Po wyschnięciu przeszlifujcie całość papierem ściernym (drobnoziarnistym!)
Następnie wytnijcie z papieru kwadraty odpowiedniej wielkości, posmarujcie klejem do decoupage białą część podkładki i ostrożnie połóżcie na niej wycięty kwadracik papieru.
Teraz delikatnie dociskamy papier do powierzchni i smarujemy ostatnią warstwą kleju.
Należy zwrócić szczególną uwagę na brzegi podkładek.
Po wyschnięciu kleju wystający papier możemy usunąć za pomocą papieru ściernego.
Końcowym etapem pozostaje zabezpieczenie pracy za pomocą lakieru, ja wybrałam o satynowym wykończeniu...
A gdy wyschnie pozostaje tylko cieszyć się gotową pracą :)
Świetny kursik i piękny efekt:)
OdpowiedzUsuńsuper praca ale masz pomocników
OdpowiedzUsuńTAK TAK POMOCNICY GOTOWI NA KAZDE WYZWANIE ! ;)
UsuńŚwietny komplecik.
OdpowiedzUsuńWyszło super, ale z takimi pomocnikami to nie dziwota :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wyszły!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne:))))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń